Kula spełniła życzenie Zeeva, przez chwilę, wszystko wokół pogrążyła ciemność. Teleportowali się razem na Zachodni Kontynent, a dokładniej pustynię otaczającą Stolicę.
- Dotarliśmy mój Panie, oto Bezkresna Pustynia, Dom Czarodziejów... skorpionów, węży i wielu innych jadowitych stworzeń. - przypomniała Błyskotka - Mam wymienić wszystkie niebezpieczeństwa w kolejności alfabetycznej? - zapytała.
Zeev zaprzeczył i wypytał, czy każdy czarodziej może się tak przenosić. Okazało się, że ta mała kula to unikat usadzony wysoko w randze Państwa czarodziejów. Chłopak pomyślał, że będzie bogaty, nietykalny, że świat należy do niego a jego życie całkowicie się zmieni. Wtedy przypomniała mu się dzisiejsza walka i kilka poprzednich, pomyślał o swoich rodakach i o małej dziewczyncę z szerokim uśmiechem, która dała mu małą, kryształową kulę, obdarzoną nieograniczoną mocą.
- Maleńka! - zwrócił się do kuli - Wracamy na Mokrego Dzika. Nie wiem jeszcze jak, ale zmienię to, co czarodzieje myślą o ludziach z Wielkiego Lasu. Zakończę wojnę i przywrócę nadzieję. Limity już mnie nie obowiązują!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz